sobota, 8 czerwca 2019

Gadzety komorkowe i darmowe smsy

Nienawidzę wydawać pieniędzy na gadżety. I komputery. Jest coś obrzydliwego w płaceniu za wygląd i markę. Za punkt honoru stawiam sobie wyduszenie z ledwie żywego złomu każdej kropelki elektronicznego potu przed jej śmiercią. Nie jest to objaw skąpstwa. To kwestia mojej filozofii pracy z komputerami. One mają pracować dla mnie, nie ja dla nich. Możecie z mojego profilu odjąć punkty w pozycji „racjonalność”. Kiedy mówię: „Skaczcie!”, one mają odpowiadać: „Jak wysoko? (aplikacja nie odpowiada)”.

Tyle w kwestii formalnej. Kupiłem sobie tablet. Nie z wewnętrznej potrzeby posiadania urządzenia do picia kawy w modnych miejscach. Chciałem zobaczyć, co można wcisnąć w kawałek plastiku za 360 PLN. Nie jestem nowym użytkownikiem takiego urządzenia – w 2004 klikałem w SIMPada SL4, a od 2008 noszę ze sobą N800, która dziś nie załapałaby się na definicję tabletu. Nie miałem wielkich oczekiwań, moje wymogi zamykały się w odtwarzaniu radia last.fm, czytniku komiksów i wyświetlaniu plików wideo. Zanim zapytacie, dlaczego w całej recenzji nie pada nazwa producenta, słowo wyjaśnienia: Rynek tanich tabletów z Androidem żyje tylko i wyłącznie dzięki importowi gotowych produktów z Chin. Po zakupie tysiąca sztuk firma wymyśla dla takiego urządzenia nazwę i tak „ometkowany” tablet trafia na rynek. Nie wydaje mi się żeby jeden importer był w czymś lepszy od drugiego, dlatego też nie podaję nazw marketingowych. 22Depudełkacja Depudełkacja zwana też unboksingiem jest przeżyciem religijnym, a mnie, jako ateiście, nie jest dane go dostąpić. Rozerwałem pudełko i wysypałem zawartość na biurko. Ze środka, prócz tabletu, wypadły: zasilacz, instrukcja, przewód USB i żeńska przejściówka USB, która pozwala podłączyć urządzenia zewnętrzne.

Tablet wyglądał dokładnie jak 360 PLN. Był ciężkawy, plastikowy, a z jednego z boków wystawało trochę nadmiarowego plastiku, milimetr poza obudowę. Ludzie z internetowym OCD (fałszywym OCD, które powoduje, że jesteś fajniejszy w oczach followersów na socjalmediach; nie jest to prawdziwe schorzenie niszczące życie) od razu wrzuciliby takie urządzenie do śmietnika. Kwadrans później miałem do nich dołączyć. Pierwsze włączenie, wybrałem WiFi, zalogowałem się do konta na Google i pozwoliłem się mu zsynchronizować. Kiedy uznałem, że upłynęło wystarczająco dużo czasu, przesunąłem sobie tablet pod nos i odblokowałem ekran. Chwilę później tablet zdecydował, że rejestrowanie dotyku jest rzeczą zbyteczną, więc każde moje dotknięcie powodowało akcję w zupełnie innej części ekranu. Sfrustrowany i wypłukany już z repertuaru wulgaryzmów cisnąłem go w kąt i tak zostawiłem na godzinę lub dwie. Wtedy urządzenie porzuciło swój bunt i już nigdy nie próbowało rewolucji w temacie koordynatów. 22Sprzęt Tablet ma siedem cali, ekran pojemnościowy z kilkoma aktywnymi punktami.

Nie wiem, ile waży. Ma port na kartę SD, wyjście HDMI, port zasilania, port USB, klawisze regulacji głośności i włącznik. Poza tym „na dole” znajdują się trzy dodatkowe guziki dotykowe: menu, home i back. Duplikują idealnie te, które znajdują się w Androidzie 4.0, ale nie będę narzekał. Opiszę tu jedyną rzecz wartą odnotowania: ekran. Tablet składa się głównie z niego, a reszta to elementy dodatkowe. Zasilacz zasila, USB się komunikuje, tyle. Ekran jest królewsko okropny. Jest tak okropny, że ściąłbym mu głowę. To chyba pierwszy ekran, który sprawił, że byłem smutny. Pisze to człowiek, który pracował na Amidze w trybie interlace, niszczącym wzrok skuteczniej niż przecieranie oczu wapnem gaszonym. Podświetlanie jest nierówne, daje to efekt „pogiętego papieru” w niektórych aplikacjach, gdzie autorzy niefortunnie dobrali paletę kolorów. Nie mogę też pominąć tego, że na moje oko system pracuje w palecie 16-, a może 15-bitowej. Efekt przejść kolorów w Reddit is Fun powoduje, że nic nie jest fun. O dziwo, najbardziej komfortowe warunki uzyskałem w aplikacji Kindle, która pozwala na inwersję kolorów. Białe litery z czarnego czyta się zdecydowanie lepiej.

darmowe smsy z internetu - darmowa bramka sms

Procesor jest. Boxchip A10 taktowany zegarem 1,5 GHz. 1GB pamięci. Mimo wysokiego taktowania wydaje się powolny. Nie udało mi się wygooglać żadnych ciekawych informacji (poza tym wiem niewiele o rdzeniach ARM- a), musicie więc polegać na mojej nienaukowej opinii. Wolny procesor w połączeniu z gigabajtem pamięci prowadzi do większej liczby nieszczęść, niż mogłem przewidzieć. Wszystko zostaje w tle, zjadając cykle procesora. Podejrzewam, że urwanie jednej kostki pamięci spowodowałoby znaczne przyspieszenie poprzez wymuszenie pracy wewnętrznego OOMK. Bateria nie jest jeszcze do końca przetestowana. Wczoraj w nocy wrzuciłem w pełni naładowane urządzonko i chciałem zobaczyć, ile baterii zejdzie do rana. Po pięciu godzinach snu wskaźnik baterii pokazywał dziewięćdziesiąt pięć procent. Niestety, ten niski spadek wynika z bardzo agresywnego usypiania. Sieć bezprzewodowa jest odcinana równocześnie z wygaszeniem ekranu, więc aplikacje działające w tle nie poinformują Was o nowych wiadomościach. Z pewnością da się przestawić, ale absolutnie mi to nie przeszkadza – nie jestem fanem powiadomień. Do tej pory miałem tylko jedną dłuższą sesję z tabletem.


bezpieczne wysylanie darmowych smsow z itnernetu - bramka sms


 Po 4 godz. czytania Reddita i odpisywania na e-maile bateria pokazywała 56 proc. Myślę, że spokojnie można liczyć na sześć godzin ciągłego użycia. Spodziewałem się dużo gorszego wyniku. 22Oprogramowanie Tablet przychodzi z Androidem 4.0.3. Ku mojej radości nie zostałem skazany na jeden z „alternatywnych” sklepów z aplikacjami i mogłem używać oryginalnego Play Store, dzięki czemu moje zakupione aplikacje oraz firmówki takie jak Gmail i Google Maps były dostępne mimo braku błogosławieństwa dla produktu od Wielkiego G. Zainstalowałem mnóstwo różnego śmiecia. Kilka gier, które nie były kłopotliwe i chodziły bardzo ładnie. Jedynym odstępstwem była gra „Cut the Rope”, zarówno wersja darmowa, jak i płatna. Na moje oko (i po odcyfrowaniu komunikatu błędu) system nie zawiera jakiegoś kodeka, który odpowiada za odtwarzanie animacji z intra. Aplikacje użytkowe także nie sprawiały większego problemu. Comixology wyświetla Batmany, Twitter wyświetla łebskie wpisy znanych i światłych, Last.fm gra moją muzykę, VLC gra moje filmy – lokalnie i ze źródła streamu (oglądałem połowę meczu LM), a nawet via Samba z serwera ukrytego pod stołem kuchennym. Niestety, aplikacje, które potrzebują chwili na osiągnięcie stanu używalności (Flipboard aktualizujący kanały wiadomości), potrafią zatrzymać cały system. Czasem nawet doprowadzić do stanu, w którym zielony robot wyrzuca dłonie w górę, mówiąc „Nie wiem? Może zacznij od początku”, a tablet się restartuje. Tak, miałem kilka twardych wywrotek. Najgorsze w nich jest to, że nie mogę odkryć dokładnego powodu. Kombinacja aplikacji? Stan baterii? Liczba rzeczy w tle? Jest to chyba najbardziej irytujące. Mogę przeżyć ten okropny ekran, ale restarty psują całą zabawę w „urządzenie konsumpcyjne” i ciągnie mnie w stronę laptopa. 22No i? Moja opinia jest następująca: zabawka zdecydowanie przebiła moje oczekiwania w kontekście ceny. Spodziewałem się, że cisnę ją w kąt po jednym dniu, tymczasem jeździ ze mną non stop. Choć nie zostanie nigdy moim docelowym elektronicznym gadżetem, to całkiem polubiłem krótkie sesje z Redditem i Readability. Moja N800 może wreszcie odejść na zasłużoną emeryturę. Gdyby wyeliminować te losowe zwieszki (może czas rozejrzeć się za jakąś zewnętrzną dystrybucją?), powiedziałbym, że jest to najlepsza rzecz, jaką można nabyć za 360 PLN. Niestety, moja opinia jest pokolorowana faktami, o których wspomniałem na początku. Jeżeli chcesz być mejnstrimowym użytkownikiem tabletów, to polecam dorzucić jeszcze sto dolarów i kupić Nexusa 7.

wtorek, 3 listopada 2015

jakie doładowania darmowe

Podsumowanie Jak widać, proces odnawiania nowych Nokii jest banalnie prosty. W tabelce przedstawiam jakie modele – na dzień 31 grudnia 2006 – są obsługiwane. Oczywiście Nokia rozwija ten projekt na bieżąco, więc najlepiej wejść na stronę i samemu sprawdzić, czy jest możliwość samodzielnego wgrania oprogramowania. Dla osób obawiających się przeprowadzenia tej operacji myślę, że dobrą informacją będzie to, że telefon aktualizowany nie traci gwarancji. Ta sama zasada obowiązuje w przypadku, gdy nasz telefon zostanie uszkodzony podczas wgrywania naszego softu. Polecam tę metodę aktualizacji każ- demu użytkownikowi Nokii, nawet jeśli aparat nie sprawia problemu - Darmowe doładowania. Oprogramowanie w nowych odsłonach bardzo często zyskuje nowe opcje. W przypadku N80 było to dodanie kreatora wyszukiwania sieci Wifi. Podziękowania dla blackall oraz Betanka Communications. Czeski Urząd Telekomunikacyjny (CTU) wydał zgodę na wejście na rynek czwartego operatora mobilnego. Jego nazwa trzymana była w tajemnicy, ale według gazety Prawda, licencję otrzymał austriacki operator Mobil- Kom. Nowatorską rynkową ideę zaproponowa ł aktywnie w Czechach funkcjonują- cy operator T-Mobile. Firma zapowiedziała na pierwszy kwartał 2007 obniżkę cen wysy łania MMS-ów o 40 proc. Według oficjalnego komunikatu, to ukłon w stronę licz ącej 2,5 miliona klienteli, spośród której 1,2 miliona posiada multimedialny telefon i aktywnie korzysta z opcji MMS.

piątek, 28 sierpnia 2015

Otwarte rozwiązania

Tymczasem telefon komórkowy przestaje być urządzeniem jednofunkcyjnym do rozmawiania. Coraz więcej dodatkowych funkcji, coraz bardziej przypomina możliwościami komputer – z tą różnicą, że na komputerze można sobie zainstalować programy według własnych potrzeb. Producenci komórek nie są do tego entuzjastycznie nastawieni, w dużym stopniu z powodu zwiększonych wymagań jakościowych dla bazowego oprogramowania – jeśli telefon ma działać z kilkoma wybranymi aplikacjami, można sporo zaoszczędzić na testowaniu i pracy programistów, natomiast gdy da się wolną rękę niezależnym twórcom, trzeba się spodziewać, że spróbują wykorzystać każdą dostępną funkcję. Operatorzy również wolą ściśle kontrolowane środowisko, dzięki któremu łatwiej mogą tworzyć różne poziomy ofert – te opcje dla każdego, tamte dla nabywców drogiego telefonu i abonamentu. Natomiast z punktu widzenia użytkownika, szczególnie bardziej zaawansowanego, otwarte  darmowa bramka sms rozwiązania są niezwykle przydatne. Zaczynając od usunięcia tych kilku głupich rozwiązań, które ma nawet najlepszy telefon – jeszcze nie spotkałem „słuchawki”, która nie miała jednego czy dwóch irytujących rozwiązań w interfejsie użytkownika. Dalej zaczynają się zmiany poważniejsze, usuwanie nieużywanych funkcji zaśmiecających menu i dodawanie innych, o których nie pomyślał producent lub operator sieci. Można też, mając wgląd w kod źródłowy oprogramowania telefonu sprawdzić, czy nie wysyła gdzieś danych, których nie powinien albo wyposażyć go w dodatkowe zabezpieczenia. Otwarte rozwiązania są otwarte na zmiany. Ciekawe, jak się te projekty rozwiną. W tej chwili są one, jak to się dziś mówi, niszowe i gry na androida niedokończone (OpenMoko ma 20 proc. planowanych funkcji). W porównaniu z produkowanymi w milionowych seriach bardziej konwencjonalnymi telefonami jest to ledwo widoczny margines, jednak wiele rewolucji zaczynało się z takiej pozycji. Spotkałem się nawet z przewidywaniami, że jest to pierwszy krok do eliminacji komputerów, jakie dziś znamy (szczególnie przenośnych). Można sobie wyobrazić, że telefon z odpowiednio rozbudowanym oprogramowaniem zastąpi całkowicie laptopa, być może korzystając z wynajmowanych stanowisk z bezprzewodową klawiaturą i ekranem pełnej wielkości. Nie sądzę, by się to przyjęło powszechnie, ale do pracy czysto biurowej albo surfowania mogłoby wystarczyć. Na razie telefony na bazie OpenMoko (Neo FreeRunner) można kupić tylko w firmie założonej przez pomysłodawców tego systemu (import do Polski organizuje jedna firma oraz grupy zainteresowanych prywatnie). Google Android jest za to dostępny na kilka palmtopów (mających moduł GSM) i sprzedawany detalicznie w jednej sieci (T-Mobile w USA, na sprzęcie HTC). Jeśli jedno lub oba rozwiązania przyjmą się, może się okazać niedługo, że personalizacja telefonu nie ogranicza się do tapety na ekranie i koloru smyczy, ale sięgnie o wiele głębiej. Trudno dziś przewidzieć, jak głęboko i jak popularne będzie „ekstremalne” przerabianie komórek, ale na pewno pojawi się parę ciekawych pomysłów

piątek, 31 lipca 2015

GPMapa ToPo

sprawdzą się poza utwardzonymi drogami, gdyż zależy w jaki rejon się wybieramy. Wszystkie przytoczone rozwiązania skupiają się na turystyce polskiej – czasem pieszej, czasem rowerowej, a nawet wodnej. Na przykład GPMapa ToPo ma nie tylko naniesione szlaki górskie, ale również batymetrię (głębokość) jezior mazurskich. GPMapa ToPo Czasem poza oprogramowaniem trzeba będzie również zaopatrzyć się w dodatkowy sprzęt jak darmowa bramka sms. Mam tutaj na myśli choćby odbiornik nawigacji satelitarnej, choć większość dostępnych dziś palmtopotelefonów oferuje wbudowaną obsługę technologii GPS. Taki zintegrowany odbiornik może jednak nie zapewnić funkcjonalności, jaką daje osobny gadżet z rodzaju DataLoggerów. Jest to mała kostka, która poza baterią i odbiornikiem GPS ma również kość pamięci zdolną magazynować informacje o przebytej trasie. Dzięki temu można np. wykonywać zdjęcia zwykłym aparatem cyfrowym, a następnie automatycznie powiązać je z informacjami geograficznymi na temat miejsca ich wykonania. Robi się to już po powrocie do domu, za pomocą specjalnego oprogramowania dołączonego do DataLoggerów ktore gry na androida. Aplikacja ta na podstawie daty i godziny wykonania zdjęcia potrafi połączyć fotki ze współrzędnymi GPS zapisanymi w pamięci urządzenia w postaci ścieżki.

wtorek, 5 maja 2015

fajne i darmowe rzeczy w necie

Niefortunnie tych plików odtwarzacz nie odczytywał, co jest jednak związane z przedprodukcyjną wersją oprogramowania, jaką miało dostarczone nam testowe urządzenie. Poważniejszą wadą jest to, że kabel TV podłącza się do tego samego złącza co ładowarkę. Zrób zdjęcie Multimedia to także aparat cyfrowy. Ten wbudowany ma matrycę wielkości 5 megapikseli. Wyposażony został  Bramka Sms za darmo w autofokus i diodę podświetlającą. Jego menu ustawień również nabrało efektownego wyglądu. Mianowicie wygląda jak kółko nastawcze znane z aparatów cyfrowych. Obracając nim włączymy stabilizację obrazu, geotagging czy ISO do wartości 800. Jakość wynikowych zdjęć jest, jak na komórkę, na dobrym poziomie. Zwłaszcza ślicznie wyglądają przeglądane bezpośrednio na urządzeniu. Jednak nie da się ich komfortowo wykonywać w ostrym słońcu. Niestety, obraz na wyświetlaczu jest wtedy mało widoczny. Oprócz zdjęć nagramy Areną filmy i to w niebagatelnej rozdzielczości 720x480 pikseli z szybkością 30 kl/s. Zdjęcia podobnie jak w modelu Renoir możemy poddać rozbudowanej edycji poprzez dodanie filtrów czy różnorodnych zniekształceń. Zabrakło wprawdzie funkcji morfingu, ale nadal możemy upiększać twarz przez delikatny retusz. Ze zdjęć stworzymy również filmową prezentację z płynącym w tle dźwiękiem. Na chwilę zatrzymajmy się w galerii zbierającej te materiały. Darmowa Bramka SMS. W widoku pionowym mamy tu listę plików z odwzorowaną zawartością, ale gdy przekręcimy telefon poziomo? Wtedy automatycznie zmienia się wygląd galerii. Zapadamy się jakby we wnętrze pomieszczenia, gdzie otaczają nas zdjęcia i muśnięciem palca możemy je przewijać. Podobnie czujnik ruchu jest wykorzystany przy aplecie zdjęć na pulpicie multimedialnym. Po przekręceniu telefonu na bok, obrazy zaczynają być wyświetlane w trybie pełnoekranowym. Dotyk nie dla każdego Nie jest to jednak model dla wszystkich, ze względu na dotykowy sposób sterowania. Piardofon. Cóż, czasami, a właściwie dokładnie wtedy gdy szybko chcemy coś napisać, wciskane znaczki nie pojawiają się na ekranie. Jednakże nie zmienia to pozytywnych doznań wizualnych. Nieustannie przewijające się efekty 3D powodują, że trudno od ekranu oderwać wzrok, a tym bardziej wyłączyć ten telefon. Paweł Szwejkowski Cała fotoprezentacja dostępna na stronie internetowej www.t-k.pl

wtorek, 27 stycznia 2015

Korzystanie z Windows Mobile nie musi być trudne.

Które programy mogę instalować na karcie, a które w pamięci telefonu? Wbrew pozorom istnieje duża różnica pomiędzy instalacją programów na zewnętrznej karcie a tymi we wbudowanej pamięci urządzenia. Nawet nie chodzi o szybkość dostępu do systemu plików, a co za tym idzie szybkość uruchamiania się programów. Bardziej istotne jest prawidłowe ich działanie. Dlatego niektórzy programiści wymuszają instalowanie swych programów do pamięci wbudowanej, nawet jeśli użytkownik wybierze kartę jako napęd docelowy. Niestety, nie każdy producent myśli za nas, co nie raz kończy się w opłakany sposób. Wiele programów działa bowiem poprawnie tylko wtedy, gdy wgrane są do pamięci głównej, w przeciwnym razie mogą one uniemożliwić poprawne załadowanie się systemu operacyjnego. Konsekwencje płynące ze źle zainstalowanej aplikacji widać bowiem dopiero przy pierwszym resecie PDA. Wtedy to podczas ładowania okienek system próbuje uzyskać dostęp do plików na karcie pamięci, która często inicjowana jest dopiero po prawie całkowitym załadowaniu systemu. Gdy pliki nie są dostępne, a bez nich jakiś program nie może działać poprawnie, całe urządzenie zawiesza się. Płyną z tego bardzo proste wnioski – gdy instalujemy nowy program, trzeba zastanowić się, czy będzie on uruchamiany wraz z ładowaniem się okienek? Jak zidentyfikować taki program? Oto kilka podpowiedzi: sterowniki, nakładki na pasek zadań czy programy zmieniające wygląd systemu, wtyczki do ekranu Today, klawiatury i inne programowe metody wprowadzania znaków – wszystkie te programy uruchamiane są wraz ze startem systemu i powinny być instalowane w pamięci głównej. Jak obsługiwać PDA z ekranu komputera? Istnieje wiele programów takich jak Darmowa Bramka SMS, pozwalających przejąć kontrolę nad podłączonym do komputera urządzeniem z systemem Windows Mobile. Dzięki temu, nie odrywając rąk od klawiatury i myszki, możemy wykonywać praktycznie wszystkie operacje na naszym telefonie. Wszystko zależy czy chcemy rozwiązania darmowego czy płatnego i czy chcemy, aby obraz z PDA wyświetlany był na monitorze peceta, czy wystarczy nam zerkanie na ekran telefonu. Po pierwsze, takie programy raczej luźno podchodzą do problemu połączenia obu urządzeń – może być to otoczenie sieciowe przez WiFi lub Bluetooth, czy też bezpośredni kontakt kablem USB. Najlepszym płatnym programem przejmującym kontrolę nad PDA i wyświetlającym obraz na PC jest SOTI Pocket Controller. Z dodatkowych funkcji wymienić można m.in. możliwość wykonywania zrzutów ekranu, czy nagrywania filmów z przeprowadzanych na PDA operacji. Inny płatny program, który jednak nie udostępnia podglądu na wyświetlacz, ale wymaga od użytkownika po prostu przeniesienia kursora myszki poza krawędź ekranu PC, to Desktop Rover. Przeskakuje on wtedy na ekran telefonu i możemy nie tylko uruchamiać programy, ale również wprowadzać tekst. Udostępnia on również tak zwany współdzielony schowek systemowy – działa kopiowanie i wklejanie elementów pomiędzy urządzeniami – np. tekstu czy plików. Dla mniej wymagających użytkowników, pragnących otrzymać niemal tę samą funkcjonalność bez konieczności ponoszenia opłat, polecić możemy aplikację Remote Keyboard. Użycza ona myszki i klawiatury PC podłączonemu PDA, choć bez wygodnego przeciągania kursora poza ekran i współdzielenia schowka. Natomiast darmowym odpowiednikiem pierwszego z wymienionych programów jest MyMobiler – również wyświetla on obraz z telefonu na ekranie PC i pozwala w ten sposób nim sterować. Telefon nie chce wystartować, jak odzyskać wprowadzone dane? W odróżnieniu od pecetowych okienek, system Windows Mobile nie ma opcji uruchamiania systemu w trybie awaryjnym. Dlatego też zaleca się wykonywanie kopii bezpieczeństwa przechowywanych w pamięci danych, np. zanim zaczniemy eksperymentować z systemowym rejestrem. Co gorsza, system zawiesić się może na starcie również po zainstalowaniu niekompatybilnego z aktualną wersją okienek programu.

wtorek, 14 października 2014

Upowszechnienie się smartfonów

Następować będzie równolegle ze wzrostem popularności mobilnego Internetu. Operatorzy komórkowi będą oferować coraz atrakcyjniejsze taryfy. I całkiem możliwe jest, że tak jak w przypadku usług abonamentowych i w pre-paidzie będą wychodzić z płaską stawką na cały miesiąc.

Bramka Sms Darmowa

Darmowe Smsy

Wysyłka Sms za darmo


Taki precedens już jest. W Wielkiej Brytanii Virgin Mobile oferuje za 30 funtów w usłudze przedpłaconej możliwość korzystania do woli z mobilnego Internetu przez miesiąc. Niewykluczone więc, że w przyszłym roku inni operatorzy pójdą w ślady Virgin Mobile. Z Internetem mobilnym związany jest też termin „Mobile 2.0”. Co to jest? Chodzi tu o mobilne serwisy nowej generacji, budowane na podobnej zasadzie jak w Internecie witryny Web 2.0. Są to głównie portale społecznościowe, w których treść jest tworzona przez samych użytkowników. Kilka lat temu, gdy termin Web 2.0 pojawił się w użyciu, wzbudził on wiele kontrowersji. Część specjalistów twierdziła, że znamionuje on rewolucję w Internecie. Inni uznawali pojęcie Web 2.0 za sprytny chwyt marketingowy, mający zainteresować inwestorów finansowych. Faktem jest jednak, że takie serwisy jak MySpace, Facebook czy YouTube zaliczane do kategorii Web 2.0 wywarły znaczny wpływ na kierunek rozwoju globalnej sieci. Dlatego dziś zjawiska „Mobile 2.0” nikt nie lekceważy. Przykładem może być tu Google, które niedawno chcąc wpisać się w ten trend udostępniło swą aplikację do obsługi poczty elektronicznej pod nazwą Gmail Mobile 2.0. Co prawda, Gmail był już dostępny w komórkach od dawna (np. w iPhonie), ale teraz internetowy potentat zoptymalizował swój produkt pod potrzeby mogilnych użytkowników. W mobilnej poczcie Google znacznie poprawiła się wydajność – szybciej się ładuje, przewijanie jest płynniejsze. Dużą zaletą jest też możliwość przeglądania poczty w trybie offline. Bez połączenia z siecią można czytać stare wiadomości i pisać e-maile, które wysłane zostaną po podłączeniu do sieci. Również w Polsce możemy się spodziewać „wysypu” mobilnych serwisów Mobile 2.0. Pierwsze próby widzieliśmy zresztą już w 2008 roku. Takim przykładem może być np. serwis Belysio.com, w który zdecydował się zainwestować fundusz MCI Management. Dzięki Belysio komórka staje się swoistym centrum lokalizacyjnym, bo serwis umożliwia umiejscowienie znajomych z listy kontaktów na planie miasta. Użytkownicy serwisu są powiadamiani, kiedy znajdują się w swoim pobliżu i mogą taką bliskość wykorzystać jako okazję do spotkania. Inne funkcjonalności nie dobiegają zasadniczo od tych oferowanych w innych serwisach społecznościowych (np. profil użytkownika, galerie zdjęć czy grupy zainteresowań). Czas mobilnej reklamy i handlu Czasy kryzysu sprzyjają też fuzjom. To dlatego, że zazwyczaj trudności bardziej dają się we znaki małym firmom, niż wielkim graczom. Dlatego też w przyszłym roku możemy być świadkami niejedno spektakularnego przejęcia małych firm specjalizujących się w mobilnych aplikacjach czy usługach mobilnego Internetu przez operatorów komórkowych, czy koncerny mediowe. To m.in. dlatego, że coraz szerzej przez reklamodawców wykorzystywana będzie reklama mobilna. W 2008 r. dało się bowiem zaobserwować interesujące zjawisko. Kampanie SMS-owe już nie tylko wykorzystywane są do reklamy produktów i usług mobilnych (telefonów, dzwonków, gier), ale coraz szerzej z tej formy marketingu korzysta branża dóbr szybko zbywalnych (tzw. FMCG- fast moving consumer foods). Jak pokazały badania firmy analitycznej com- Score w Europie w ciągu ostatniego roku wykorzystanie kampanii SMS-owych do reklamowania produktów żywnościowych wzrosło o 53 proc., ubrań o 38 proc. , restauracji o 37 proc. O tym, że i w Polsce takie formy reklamy będą się upowszechniać przekonana jest Blanka Hajduga, dyrektor sprzedaży multimediów i interaktywnych usług SMS w firmie Mobiltek. – Mobilna reklama zaczyna powoli zyskiwać uznanie i sympatię na tle tradycyjnych form promocyjnych. Dzieje się tak głównie dlatego, że wykorzystana w odpowiedni sposób, przy niezbyt dużych kosztach daje duży efekt. Precyzja selekcji, szybkość działania, alternatywność dotarcia do konsumenta, to tylko nieliczne z jej zalet – twierdzi Blanka Hajduga. Podkreśla ona, że mobilne formy reklamy nie muszą stanowić głównego filaru kampanii. Z powodzeniem mogą wspierać szerokie i duże działania medialne. Jako przykład wymienia firmę produkująca batony Kit-Kat. – Przy jednoczesnej emisji spotów w telewizji i kampanii prowadzonej za pomocą telefonów komórkowych wskaźnik odpowiedzi na tradycyjną reklamę był prawie o 8 proc. wyższy. Warto więc, planując kampanię rozejrzeć się na rynku i sprawdzić, co mogą zaoferować dzisiejsi spece od reklamy i marketingu – mówi Blanka Hajduga. Warto też wspomnieć, że na rynku pojawiają się i takie reklamy, z którymi dzwoni się do posiadacza telefonu komórkowego (są to gotowe nagrania), a ten ma jej wysłuchać. W Polsce taką formę reklamy wprowadził Polkomtel, który w czerwcu wystartował z nową marką dla młodzieży 36.6. Klienci tej sieci pre-paid mają możliwości uzyskania do 10 zł miesięcznie na dodatkowe połączenia, w zamian za odsłuchanie reklam. Niewątpliwie przyszły rok będzie też okresem upowszechnienia się mobilnego handlu, co jest silnie powiązane z upowszechnianiem się smartfonów i komórkowego Internetu. Urządzenia mobilne szybko stają się coraz ważniejszym kanałem sprzedaży obok tradycyjnych sklepów, stron internetowych i katalogów. – Rozwiązania mobilne stwarzają sprzedawcom możliwość zwiększenia obrotów i otwierają nową erę handlu w wielu kanałach – uważa Dick Cantwell, wiceprezes działu Retail / CPG Practice w Cisco Internet Business Solutions Group (IBSG). – Handel wielokanałowy przekształcił się w sieć sprzedaży, na którą składają się sklepy, katalogi, urządzenia mobilne i Internet. Aby wykorzystać okazję, jaką stwarzają rozwiązania mobilne, sprzedawcy muszą udostępnić klientom prawdziwie „sieciowe sklepy” – twierdzi Cantwell. Firma Cisco, która prowadziła w 2008 roku badania na temat mobilnego handlu, spodziewa się, że jego upowszechnianie się podążać będzie podobną ścieżką, jak rozwój telefonii komórkowej. Pionierzy tej branży już znajdują sposoby wykorzystania telefonów komórkowych przy wielokanałowym świadczeniu usług. W podstawowym wariancie wykorzystują wiadomości SMS do informowania o promocjach, odpowiadania na pytania klientów i udzielania informacji o dostępności produktów. Jednak już, jak wynika z badań Cisco, w zeszłym roku 15 procent sprzedawców oferowało możliwość przeprowadzania transakcji (dokonywania zakupów, sprawdzania dostępności towarów itd.). W Polsce np. taką możliwość w 2008 roku wprowadził serwis aukcyjny Allegro. Jedno jest w każdym razie pewne – do zakupów przez komórkę coraz bardziej będziemy się przyzwyczajać.