wtorek, 14 października 2014

Upowszechnienie się smartfonów

Następować będzie równolegle ze wzrostem popularności mobilnego Internetu. Operatorzy komórkowi będą oferować coraz atrakcyjniejsze taryfy. I całkiem możliwe jest, że tak jak w przypadku usług abonamentowych i w pre-paidzie będą wychodzić z płaską stawką na cały miesiąc.

Bramka Sms Darmowa

Darmowe Smsy

Wysyłka Sms za darmo


Taki precedens już jest. W Wielkiej Brytanii Virgin Mobile oferuje za 30 funtów w usłudze przedpłaconej możliwość korzystania do woli z mobilnego Internetu przez miesiąc. Niewykluczone więc, że w przyszłym roku inni operatorzy pójdą w ślady Virgin Mobile. Z Internetem mobilnym związany jest też termin „Mobile 2.0”. Co to jest? Chodzi tu o mobilne serwisy nowej generacji, budowane na podobnej zasadzie jak w Internecie witryny Web 2.0. Są to głównie portale społecznościowe, w których treść jest tworzona przez samych użytkowników. Kilka lat temu, gdy termin Web 2.0 pojawił się w użyciu, wzbudził on wiele kontrowersji. Część specjalistów twierdziła, że znamionuje on rewolucję w Internecie. Inni uznawali pojęcie Web 2.0 za sprytny chwyt marketingowy, mający zainteresować inwestorów finansowych. Faktem jest jednak, że takie serwisy jak MySpace, Facebook czy YouTube zaliczane do kategorii Web 2.0 wywarły znaczny wpływ na kierunek rozwoju globalnej sieci. Dlatego dziś zjawiska „Mobile 2.0” nikt nie lekceważy. Przykładem może być tu Google, które niedawno chcąc wpisać się w ten trend udostępniło swą aplikację do obsługi poczty elektronicznej pod nazwą Gmail Mobile 2.0. Co prawda, Gmail był już dostępny w komórkach od dawna (np. w iPhonie), ale teraz internetowy potentat zoptymalizował swój produkt pod potrzeby mogilnych użytkowników. W mobilnej poczcie Google znacznie poprawiła się wydajność – szybciej się ładuje, przewijanie jest płynniejsze. Dużą zaletą jest też możliwość przeglądania poczty w trybie offline. Bez połączenia z siecią można czytać stare wiadomości i pisać e-maile, które wysłane zostaną po podłączeniu do sieci. Również w Polsce możemy się spodziewać „wysypu” mobilnych serwisów Mobile 2.0. Pierwsze próby widzieliśmy zresztą już w 2008 roku. Takim przykładem może być np. serwis Belysio.com, w który zdecydował się zainwestować fundusz MCI Management. Dzięki Belysio komórka staje się swoistym centrum lokalizacyjnym, bo serwis umożliwia umiejscowienie znajomych z listy kontaktów na planie miasta. Użytkownicy serwisu są powiadamiani, kiedy znajdują się w swoim pobliżu i mogą taką bliskość wykorzystać jako okazję do spotkania. Inne funkcjonalności nie dobiegają zasadniczo od tych oferowanych w innych serwisach społecznościowych (np. profil użytkownika, galerie zdjęć czy grupy zainteresowań). Czas mobilnej reklamy i handlu Czasy kryzysu sprzyjają też fuzjom. To dlatego, że zazwyczaj trudności bardziej dają się we znaki małym firmom, niż wielkim graczom. Dlatego też w przyszłym roku możemy być świadkami niejedno spektakularnego przejęcia małych firm specjalizujących się w mobilnych aplikacjach czy usługach mobilnego Internetu przez operatorów komórkowych, czy koncerny mediowe. To m.in. dlatego, że coraz szerzej przez reklamodawców wykorzystywana będzie reklama mobilna. W 2008 r. dało się bowiem zaobserwować interesujące zjawisko. Kampanie SMS-owe już nie tylko wykorzystywane są do reklamy produktów i usług mobilnych (telefonów, dzwonków, gier), ale coraz szerzej z tej formy marketingu korzysta branża dóbr szybko zbywalnych (tzw. FMCG- fast moving consumer foods). Jak pokazały badania firmy analitycznej com- Score w Europie w ciągu ostatniego roku wykorzystanie kampanii SMS-owych do reklamowania produktów żywnościowych wzrosło o 53 proc., ubrań o 38 proc. , restauracji o 37 proc. O tym, że i w Polsce takie formy reklamy będą się upowszechniać przekonana jest Blanka Hajduga, dyrektor sprzedaży multimediów i interaktywnych usług SMS w firmie Mobiltek. – Mobilna reklama zaczyna powoli zyskiwać uznanie i sympatię na tle tradycyjnych form promocyjnych. Dzieje się tak głównie dlatego, że wykorzystana w odpowiedni sposób, przy niezbyt dużych kosztach daje duży efekt. Precyzja selekcji, szybkość działania, alternatywność dotarcia do konsumenta, to tylko nieliczne z jej zalet – twierdzi Blanka Hajduga. Podkreśla ona, że mobilne formy reklamy nie muszą stanowić głównego filaru kampanii. Z powodzeniem mogą wspierać szerokie i duże działania medialne. Jako przykład wymienia firmę produkująca batony Kit-Kat. – Przy jednoczesnej emisji spotów w telewizji i kampanii prowadzonej za pomocą telefonów komórkowych wskaźnik odpowiedzi na tradycyjną reklamę był prawie o 8 proc. wyższy. Warto więc, planując kampanię rozejrzeć się na rynku i sprawdzić, co mogą zaoferować dzisiejsi spece od reklamy i marketingu – mówi Blanka Hajduga. Warto też wspomnieć, że na rynku pojawiają się i takie reklamy, z którymi dzwoni się do posiadacza telefonu komórkowego (są to gotowe nagrania), a ten ma jej wysłuchać. W Polsce taką formę reklamy wprowadził Polkomtel, który w czerwcu wystartował z nową marką dla młodzieży 36.6. Klienci tej sieci pre-paid mają możliwości uzyskania do 10 zł miesięcznie na dodatkowe połączenia, w zamian za odsłuchanie reklam. Niewątpliwie przyszły rok będzie też okresem upowszechnienia się mobilnego handlu, co jest silnie powiązane z upowszechnianiem się smartfonów i komórkowego Internetu. Urządzenia mobilne szybko stają się coraz ważniejszym kanałem sprzedaży obok tradycyjnych sklepów, stron internetowych i katalogów. – Rozwiązania mobilne stwarzają sprzedawcom możliwość zwiększenia obrotów i otwierają nową erę handlu w wielu kanałach – uważa Dick Cantwell, wiceprezes działu Retail / CPG Practice w Cisco Internet Business Solutions Group (IBSG). – Handel wielokanałowy przekształcił się w sieć sprzedaży, na którą składają się sklepy, katalogi, urządzenia mobilne i Internet. Aby wykorzystać okazję, jaką stwarzają rozwiązania mobilne, sprzedawcy muszą udostępnić klientom prawdziwie „sieciowe sklepy” – twierdzi Cantwell. Firma Cisco, która prowadziła w 2008 roku badania na temat mobilnego handlu, spodziewa się, że jego upowszechnianie się podążać będzie podobną ścieżką, jak rozwój telefonii komórkowej. Pionierzy tej branży już znajdują sposoby wykorzystania telefonów komórkowych przy wielokanałowym świadczeniu usług. W podstawowym wariancie wykorzystują wiadomości SMS do informowania o promocjach, odpowiadania na pytania klientów i udzielania informacji o dostępności produktów. Jednak już, jak wynika z badań Cisco, w zeszłym roku 15 procent sprzedawców oferowało możliwość przeprowadzania transakcji (dokonywania zakupów, sprawdzania dostępności towarów itd.). W Polsce np. taką możliwość w 2008 roku wprowadził serwis aukcyjny Allegro. Jedno jest w każdym razie pewne – do zakupów przez komórkę coraz bardziej będziemy się przyzwyczajać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz